Marszałkowie i urzędy marszałkowskie na Facebooku – Raport IBIMS

Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych

Siłą i wyróżnikiem władz samorządowych jest bardzo często podkreślany przez ich przedstawicieli przymiot bycia blisko ludzi. A skoro tak, to przyjrzeliśmy się jak władze regionalne – czyli marszałkowie i ich urzędy – radzą sobie w komunikacji facebookowej. Zapraszamy do lektury!

Raport został zbudowany na podstawie analizy danych ilościowych sieciowych profili 16 urzędów marszałkowskich oraz 14 profili marszałków województw. Dane zostały pozyskane autorskimi narzędziami Instytutu w  lutym 2021 roku.

Urzędy

Ranking został zdominowany przez Pomorze Zachodnie. Pod względem ilości interakcji, budzonego zaangażowania i skuteczności dotarcia województwo zachodniopomorskie nie ma sobie równych w kraju. W badanym miesiącu lutym profil tego regionu osiągnął ponad pięć razy więcej interakcji niż drugi w badaniu profil regionu podlaskiego.  Co ciekawe, interakcje wcale nie wynikały z dużej aktywności profilu, spośród badanych fanpage Zachodniego Pomorza znajduje się w dolnej połowie stawki w zakresie ilości opublikowanych postów. Swoją drogą, nadaktywność wcale nie jest preferowana przez użytkowników Facebooka. Fanpage woj. lubuskiego opublikował aż 209 postów (średnio ponad 7 dziennie!), zbierając tylko 4,7 tys. interakcji. W tym konkretnym przypadku zdecydowanie należy wziąć pod rozwagę ograniczenie aktywności na rzecz budowania zaangażowania odbiorców komunikatów.

Zbliżone wyniki pod względem ilości interakcji osiągnęły regiony podlaski i małopolski – odpowiednio 8,5 tys. i 7,7 tys. Odnotować jednak należy, że Podlasie do wygenerowania tego zaangażowania użytkowników opublikowało 91 postów, a Małopolska jedynie 39. Małopolska dysponuje jednak największym profilem ze wszystkich badanych – aż 220 tys. fanów. Drugi największy profil (Zachodniopomorskie) nie ma nawet połowy tej ilości fanów. Trzeci – kujawsko-pomorski – nie do końca wykorzystuje swój potencjał, ponieważ osiągnął zaledwie 2,1 tys. interakcji. Jednak na Kujawach i Pomorzu sytuacja i tak jest lepsza niż w regionie łódzkim, gdzie porównywalny profil zaangażował użytkowników zaledwie 1,2 tys. razy w badanym miesiącu.

Gdzie są władze regionalne?

To pytanie mogą zadawać sobie mieszkańcy województw mazowieckiego, podkarpackiego, opolskiego, dolnośląskiego i warmińsko-mazurskiego. Profile wymienionych wyżej urzędów przez miesiąc nie osiągnęły nawet 500 interakcji z użytkownikami Facebooka.  Szczególnie zaskakuje to w kontekście Mazowsza, największego przecież polskiego województwa. 388 reakcji na 42 posty to zaledwie nieco ponad 9 interakcji na post. Jak na region w którym mieszka 5,5 mln Polaków – zatrważająco mało.

Jeszcze inną taktykę zdaje się przyjął region warmińsko-mazurski, zamykający stawkę. W miesiącu lutym tylko 6 razy urzędnicy marszałkowscy odezwali się do mieszkańców za pośrednictwem Facebooka. Nie lepiej zresztą jest w województwie opolskim (10 razy), dolnośląskim (12 razy) i wielkopolskim (również 12 razy).

Listę najpopularniejszych postów zdominowały publikacje Pomorza Zachodniego. Dopiero na 12 miejscu znalazł się post z innego profilu – informacja o sukcesie polskiego skoczka na profilu Małopolski. Na 15 miejscu znajduje się publikacja Lubuskiego dot. konkursu walentynkowego. Pozostałe miejsca na liście TOP15 postów zajmują publikacje Zachodniopomorskiego.

 

Nasz komentarz:

Pochwalić należy wysoką aktywność profili urzędów marszałkowskich. Zaledwie 5 z nich publikowało rzadziej niż przynajmniej raz dziennie. Problemem jest rozminięcie komunikacji urzędu z oczekiwaniami mieszkańców – duża część publikacji nie budzi żadnego zaangażowania obserwujących. Nasi eksperci odnieśli wrażenie, że mimo dużych chęci urzędników, nie wiedzą oni jakie tematy są w danym momencie angażujące i istotne dla użytkowników Facebooka.

Marszałkowie

*marszałkowie Jakub Chełstowski ze Śląska i Władysław Ortyl z Podkarpacia (obydwaj PiS) nie posiadają profili w mediach społecznościowych, stąd ich brak w naszym raporcie.

Facebookowa dominacja Zachodniego Pomorza dotyczy również liderów regionalnych samorządów, czyli marszałków. Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz (PO) zebrał w badanym miesiącu największą ilość interakcji z jego profilem – 9189. Na drugim miejscu uplasował się Marszałek Cezary Przybylski (Bezpartyjni Samorządowcy) z Dolnego Śląska z ilością 7986 zaangażowań obserwujących. Trzecie miejsce osiągnął mazowiecki Marszałek Adam Struzik (PSL) z sumą 5511 interakcji na jego profilu.

Z drugiej strony tabeli jest czterech marszałków, którzy nie zebrali nawet 550 interakcji w ciągu miesiąca. Grzegorz Schreiber (Łódzkie, PiS), Marek Woźniak (Wielkopolskie, PO), Andrzej Bętkowski (Świętokrzyskie, PiS) i Elżbieta Polak (Lubuskie, PO) nie trafiają z komunikacją facebookową do mieszkańców regionu. Zaskakująca jest niska aktywność Marszałka Woźniaka z Wielkopolski – w badanym miesiącu opublikował zaledwie dwa posty. Najsłabszą interakcję z mieszkańcami wykazała jednak Marszałek Polak z Lubuskiego – jej 8 postów zaangażowało tylko 144 razy.

Najaktywniejszymi facebookowo marszałkami w lutym byli Adam Struzik i Cezary Przybylski. Publikowali średnio 1,75 razy dziennie. Ci właśnie marszałkowie posiadają również największe profile – Marszałka Przybylskiego obserwuje 28515 osób, a Marszałka Struzika 13282. Na trzecim miejscu jest profil Marszałka Geblewicza – 10547 obesrwujących, a na czwartym Marszałka Piotra Całbeckiego (PO) z Kujawsko-Pomorskiego – 10148. Najmniej osób obserwuje Marszałek Polak – 1630, Marszałka Kozłowskiego (Małopolska, PIS)  – 1351 i Marszałka Bętkowskiego – 1269.

Na liście piętnastu najpopularniejszych postów dominują posty marszałków Geblewicza – 8 postów, w tym najpopularniejszy post dot. tzw. strajku kobiet, Przybylskiego – 5 postów, Stawiarskiego (Lubelskie, PiS) i Struzika – po 1 poście.

Nasz komentarz:

Marszałkowie na Facebooku notują znacząco niższe wyniki niż profile urzędów przez nich kierowanych. Z jednej strony jest to dla nich dobra wiadomość – obserwujący profile urzędów są naturalnym rezerwuarem odbiorców dla marszałków, jest więc duży potencjał do wzrostów. Z drugiej strony jednak, świadczy to o odseparowaniu wiadomości dot. polityki regionalnej od osoby marszałka, a nie o to przecież chodzi politykom. Powtórzymy raz jeszcze to, co powtarzamy przy każdym zestawieniu dot. spraw politycznych – liderzy polityczni muszą zintensyfikować swoją obecność i aktywność w mediach społecznościowych. W dobie pandemii, odwołanych wydarzeń lokalnych, zmniejszonej ilości odbiorców nośników outdoorowych i gigantycznemu wzrostowi średniej czasu spędzanego przez Polaków w internecie – to w social mediach czekają na nich mieszkańcy.